Gdy za oknem afrykański żar polecamy dwie książki o ludziach i ich pasjach związanych z tym kontynentem.
Pierwsza książka jest autorstwa Daphne Sheldrick, kenijsko-brytyjskiej pisarki i działaczki na rzecz praw zwierząt. Opowiada o niej i jej mężu Davidzie, który był założycielem i pracownikiem Parku Narodowego Tsavo East i orędownikiem ochrony przyrody.
Daphne Sheldrick założyła sierociniec dla zwierząt, gdzie porzucone słoniątka, antylopy oraz nosorożce przygotowywały się do samodzielnego życia. Opracowała specjalną formułę mleka dla małych słoni. Prowadziła też pionierskie badania nad komunikacją i obyczajami zwierząt. Dokonała wielu odkryć i stała się autorytetem w dziedzinie opieki nad dzikimi zwierzętami oraz ich reintrodukcji. Otrzymała wiele nagród, Order Imperium Brytyjskiego oraz doktorat honoris causa uniwersytetu w Glasgow. Występowała w programach telewizyjnych i filmach. Była tez bohaterką jednego odcinka programu Martyny Wojciechowskiej Kobieta na krańcu świata.
fot. PAP/EPA/DAI KUROKAWA
Daphne Sheldrick ocaliła i wychowała 230 osieroconych słoni poświęcając im ponad 60 lat życia.
Druga książka jest autorstwa Tonyego Fitzjohna.
Tony Fitzjohn to Anglik, ekolog i obrońca dzikich zwierząt, zwolennik przywracania ich naturalnemu środowisku, który ponad 40 lat spędził w Afryce, pracując w Parku Narodowym Kora w Kenii oraz w Tanzanii w Parku Narodowym Makomazi. Niemal dwadzieścia lat opiekował się małymi lwami do czasu, kiedy uznano je za zdolne do samodzielnego życia i wypuszczano na wolność. Pracując w rezerwatach był wielokrotnie przedmiotem ataków dzikich zwierząt, somalijskich bandytów i kłusowników. Poświęcił się też budowie szkół i centrów edukacyjnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz