piątek, 22 września 2023

CYPRIAN KAMIL NORWID

24.09.1821- 23.05.1883



 Polski poeta, prozaik, dramatopisarz, eseista, grafik, rzeźbiarz,
                                           malarz i   filozof.



  • Cyprian Ksawery Gerard Walenty Norwid herbu Topór urodził się 24 września 1821 r. w wiosce Laskowo-Głuchy pod Radzyminem. Jako czterolatek osierocony przez matkę trafił do babki Anny Hilarii Sobieskiej, a nieco później wraz z ojcem i rodzeństwem przeniósł się do Warszawy. 
  • Przerwał naukę w gimnazjum, nie ukończywszy piątej klasy i wstąpił do prywatnej szkoły malarskiej. Studia malarskie kontynuował w Krakowie, a następnie za granicą w różnych miejscach, od kiedy w wieku 21 lat wyjechał z kraju, by już nigdy do niego nie powrócić.



                    Autoportret | ok. 1849, Muzeum Narodowe w Warszawie


                                        www.norwidiana.blogspot.com

  • We Włoszech uczył się rzeźby. W Rzymie poznał legendarną piękność, słynną światową damę tamtych czasów – Marię Kalergis. Ta nieodwzajemniona miłość sprawiła, że Norwid podróżował za swoją ukochaną po całej Europie, znalazła też pewne odbicie w jego wierszach. Związek Kalergis z Norwidem trwał bardzo krótko, jednak odcisnął wielkie piętno na życiu i twórczości poety. Artysta nigdy się nie ożenił, a w swoich dziełach zawierał krytyczne sądy o kobietach
 
                                                              www.enyklopediapwn.pl

                                                     rys. Norwida   Maria Kalergris
                            Biblioteka Narodowa, Polona.pl


  • W Berlinie trafił na kilka tygodni do więzienia za kontakty z osobami  z polskiego ruchu niepodległościowego, tam właśnie zaczęły się jego problemy ze słuchem. Podczas kolejnej podróży do Włoch  poznał Adama Mickiewicza i Zygmunta Krasińskiego, w Paryżu - Juliusza Słowackiego i Fryderyka Chopina, obaj byli już bardzo chorzy. 

  • Podczas pobytu w Paryżu poeta publikował w "Gońcu polskim", żył w biedzie, postępowała u niego utrata słuchu, zaczął też mieć kłopoty ze wzrokiem. Szybko znalazł się na marginesie życia emigracji. Jego dzieła nie znalazły uznania współczesnych poecie.

  • Zaznawszy biedy i serii niepowodzeń postanowił wyemigrować do USA. W lutym 1853 r. przypłynął do Nowego Jorku. Podczas przygotowań do wielkiej światowej wystawy przemysłu zatrudniono go do wykonywania drzeworytów, które miały znaleźć się w albumie ilustrującym tę wystawę. Po jej zakończeniu imał się różnych zajęć - malowanie wnętrza statków, rębacz drewna. Zdecydował się na powrót do Europy w 1854 roku
  • Zamieszkał początkowo w Londynie, utrzymując się z dorywczych prac rzemieślniczych, po czym udało mu się powrócić do Paryża.

                                                        1861 r
                                     www.encyklopediateatru.pl

  • Pierwszy wiersz Norwida nosi tytuł Mój ostatni sonet opublikowany w 1840 r. na łamach Piśmiennictwa Krajowego

Bądź zdro­wa! - tak po­nu­ry By­ron że­gnał żonę,
Tak i nie­je­den luby lubą swą nie­sta­łą,
Lecz mych po­że­gnań chwi­la bę­dzie onie­mia­łą,
Cho­ciaż za­wsze wy­mow­ne oczy wspło­mie­nione


  • Poezje II : vade-mecum. Rękopis zbioru poezji (które powstały w latach1865-1866) przygotowany przez autora do druku, składający się ze stu utworów,a także przedmowy, wstępu i epilogu. Jednym z najbardziej dziś znanych i cenionych utworówz tego tomu poezji jest „Fortepian Szopena”, dziś znany również jako „Fortepian Chopina".



www.bptorun.edu.pl


Byłem u Ciebie w te dni przedostatnie
Nie docieczonego wątku - -
- Pełne, jak Mit,
Blade, jak świt...
- Gdy życia koniec szepce do początku:
"N i e s t a r g a m C i ę j a - n i e ! -""""""""""""" J a, u - w y d a t n i ę !..."

II

Byłem u Ciebie w dni te, przedostatnie,
Gdy podobniałeś - co chwila, co chwila --
Do upuszczonej przez Orfeja liry,
W której się rzutu-moc z pieśnią przesila,
I rozmawiają z sobą struny cztery,
Trącając się,
Po dwie - po dwie --
I szemrząc z cicha:
"Z a c z ą ł ż e o n
U d e r z a ć w t o n ?...
C z y t a k i M i s t r z !... ż e g r a... c h o ć - o d p y c h a ?..."

                                                                                               Fortepian  Chopina (fragment)

Utwór powstał na przełomie lat 1863–1864 i stanowi nawiązanie do spotkania Chopina z Norwidem, tuż przed śmiercią muzyka

  • Ostatnie lata życia Norwid spędził w Domu Świętego Kazimierza w Ivry pod Paryżem. Mimo narastającej melancholii i głuchoty tworzył do końca życia. Zmarł we śnie 23 maja 1883 r. Zaraz po jego śmierci w czasie porządkowania pokoju spalone zostały papiery zgromadzone w kufrze pisarza. Pochowany na cmentarzu w Ivry, po pięciu latach jego zwłoki zostały przeniesione do polskiego grobu zbiorowego na cmentarzu w Montmorency; następnie - po wygaśnięciu piętnastoletniej koncesji - do zbiorowego grobu domowników Hotelu Lambert. Dopiero w 2001 r. odbył się symboliczny pochówek Norwida na Wawelu w Krypcie Wieszczów.(ziemia z grobu Cypriana Kamila Norwida )



           
                                                                         Montmorency
  
                    
                       
Krypta Wieszczów Narodowych – krypta w podziemiach archikatedry                                         krakowskiej  na Wawelu

                  

  • Cyprian Kamil Norwid sławę zyskał 20 lat po śmierci, gdy jego twórczością zainteresował się Zenon Przesmycki "Miriam". Pełne wydanie dzieł Norwida w 11 tomach ukazało się jednak dopiero w pierwszej połowie lat 70. za sprawą Juliusza Wiktora Gomulickiego.





Dworek, w którym Norwid przyszedł na świat, to obecnie muzeum jego imienia, ale jednocześnie własność prywatna należąca do Karoliny Wajdy (córki Andrzeja Wajdy i Beaty Tyszkiewicz).


  • Od końca lat 60. XX w. twórczość Norwida popularyzował Czesław Niemen, wykonując teksty utworów poety do własnej muzyki. Przykładem jednej z z najbardziej znanych utworów jest "Bema pamięci żałobny rapsod" - ukazał się on na płycie "Niemen Enigmatic" z 1970 r. 

  • W 1983 roku powstał polski film biograficzny pt. "Dom świętego Kazimierza". Jego fabuła ukazuje ostatni miesiąc z życia Cypriana Kamila Norwida w Domu Świętego Kazimierza w Paryżu

poniedziałek, 18 września 2023

JAN SZTAUDYNGER


                                                        28.04. 1904 - 12.09.1970


 Poetafraszkopisarzsatyryk, teoretyk lalkarstwatłumacz

literatury niemieckiej  (m.in. Johanna Wolfganga Goethego)


  • Urodził się 28 kwietnia 1904 roku w Krakowie w rodzinie o korzeniach polskich, niemieckich i francuskich. Wiersze pisał już w dzieciństwie - jako 9 letni chłopiec napisał wypracowanie o wakacjach wierszem, co zadziwiło zarówno jego kolegów jak i nauczyciela.

  • Używał pseudonimów Jan Korab, Jan Kokowski, Świerszcz, a także wielu wersji skrótów imienia i nazwiska.

  • Studiował polonistykę i germanistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim,  ukończył również Studia Pedagogiczne – w 1927 roku uzyskał tytuł doktora. Następnie pracował jako nauczyciel języka polskiego – wykładał w gimnazjach oraz seminariach nauczycielskich w Dębicy, Bydgoszczy oraz Poznaniu

  • Po wybuchu II wojny światowej został aresztowany i przesiedlony do wsi niedaleko Sandomierza. Po wojnie mieszkał przez kilka lat w Szklarskiej Porębie, następnie w Łodzi oraz Zakopanem.

  • Prowadził wykłady o teatrze lalek na kursach teatralnych w całej Polsce, takie jak „Teatr lalek i jego wpływ na literaturę polską”, a przez wiele lat redagował również branżowe czasopisma – jego teksty pojawiały się na łamach „Teatru Lalek” oraz „Balu u lal”.

  • Zadebiutował w 1925 roku - tomikiem wierszy Dom mój





„łatwość pisania fraszek i zdolność natychmiastowej rymowanej riposty była dla ojca radością, ale i utrapieniem. Przekorne czy frywolne fraszki przychodziły mu do głowy w sytuacjach całkiem poważnych, z którymi licowała tylko zaduma czy powaga, a on krztusił się, powstrzymując śmiech„.

Tata był ceniony przez ludzi za swoją prostolinijność oraz przeciwstawianie się chamstwu. Także chamstwu dominacji jednej partii 

                                                                            wspomnienia o ojcu -
                                                                     Anna Sztaudynger-Kaliszewicz


                                              www.modernizacjaroku.org.pl





          Rankiem, przy obudzeniu
Na szybie okna rozpłaszczone noski,
Ach, to wy, dzień dobry, moje troski!



 Zapytany podczas jednego z wieczorów autorskich na Śląsku, kogo uważa za swojego najgroźniejszego konkurenta, zażartował: – Kochanowskiego!

Zbierał grzyby. Kolekcjonował na ich temat fachowe książki, poznawał nowe gatunki, uczył się nazw łacińskich i ludowych. 

Przeminie dzień i jeszcze dzień, 
 A potem dnia nie stanie. 
 Odejdę w światło albo w cień 
Na wieczne grzybobranie.



Miły, skromny pan, ubrany w szary sposób, tak jak wówczas się chodziło. I taki pozostał także wtedy, gdy już był znany i cytowany przez całą Polskę. Nie przewróciło mu się od tego w głowie

 Był nieco przesądny, szukał czterolistnej koniczyny, stawiał pasjanse.

Kochał góry i zwierzęta, szczególnie psy i koty. Miał kiedyś ulubioną kotkę, która towarzyszyła mu podczas pisania fraszek, potrafiła kilka godzin siedzieć na kolanach, nie kusił jej nawet spodek ze świeżym mlekiem. Niestety, żona trochę zazdrosna o kotkę oddała ją przy pierwszej okazji znajomej góralce.
   "Chwalipięta"; Anna Sztaudynger-Kaliszewicz - "Fraszki z rękawa".


                                          www.nasze.fm.pl


Namiętnie uprawiał sport, grał dobrze w tenisa, w ping-ponga, nieźle pływał, był jednym z pierwszych polskich narciarzy.
                                       wwwkultura.trojmiasto.pl



          Jan Sztaudynger pozuje przy rzeźbie swojego popiersia, Autor - Gerard Puciato
                                                       www jedynka.polskieradio.pl




"Fraszka, to ptak szybkiego lotu,
        od błyskawicy - do grzmotu."

"W epoce płodnej tak w gaduły,
         Ja fraszką piszę artykuły.




Dla dorosłych:



 


  



  • Sztaudynger tworzył również teksty dla dzieci - w latach 1961-1968 opublikował w wydawnictwie "Nasza Księgarnia" cztery zbiorki przeznaczonych dla nich wierszy.
   

 
   

Książki o autorze:



F.13



F.1,11,14,16,25,36



F. 7,14,25,33



 F. 1,11,14,19,30




Rada Sztaudyngera dla czytelników :


"Miły czytelniku, upraszam Cię wielce, 
Nie pij fraszek haustem - sącz je po kropelce".





www.bofzin.blogspot.com