piątek, 12 maja 2023

12.05. - ŚWIATOWY DZIEŃ LIMERYKÓW

 Limeryki, którego korzenie sięgają prawdopodobnie XVIII-wiecznej Irlandii, wprowadził do  literatury  Edward Lear angielski poeta i rysownik. To krótkie żartobliwe utwory.12 maja w dn. urodzin w/w poety obchodzimy Światowy Dzień Limeryków. Nazwa (ang. limerick) pochodzi od Luimneach, miasta i hrabstwa w Irlandii.


                                                           12.05.1812 - 29.01.1888 r.


  LIMERIADA

W Limeryku, sławnym mieście,
Przy ulicy Wierszalińskiej
Mieszka sobie sławny autor,
Pan Polimer-Limeryński.
Jego żona -- Limerona,
Jego córka -- Limerurka,
Jego kotek -- Limerotek,
No a teść? -- Limosklerotek!
Itede i tepe,
Można dodać, co się chce,
Nie ma żadnych tu limitów
Dla bardów limerymitu...

                                  www.limeryki.pl
 

                 

                              ZASADY PISANIA LIMERYKÓW


✖  Mają pięć wersów długości1, 2 i 5 linijka wiersza zawiera wspólny rym.
  3 i 4 linijka wiersza zawiera wspólny rym
  3 i 4 linijka wiersza zawiera wspólny rym.
✖   Mają charakterystyczny rytm
✖   I zazwyczaj są zabawne!



                                   LIMERYKI POLSKICH AUTORÓW




Był skrzypek rodem z Prabutów,
 miał nogi za duże do butów. 
 Wszystkie go uwierały,
 więc nosił futerały 
od skrzypiec zamiast butów.

                                                 W. Chotomska


 

   Był Chińczyk w pustyni Gobi, 
który straszne kawały robił. 
    W końcu, znienawidzony, 
    przeniósł się w inne strony, 
ale nic sobie z tego nie robił.

Konstanty Ildefons Gałczyński







Jest pewien facet w Egipcie,       
sucha mumia, trzymana w krypcie,
 a nad kryptą jest skrypt: 
 Kto by chciał parę szczypt, może wziąć.  
Tylko mnie nie wysypcie!
 
                          Julian Tuwim 



                
Pewien działacz imieniem Mao
narozrabiał w Chinach niemao.
Dobrze o nim pisao
usłużne ,,Żenmin Żypao”,
bo się bardzo tego Mao bao.

Wislawa Szymborska


Raz pewien z Oxfordu bokser 

jedząc,

odsuwał na bok ser,

mięsiwo woląc, jednakże

trenera wściekło to tak, że

wołał: jedzcież, bo zje to dog, sir!!!

Stanisław Barańczak

              

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz