Pisarka, dziennikarka, satyryk, autorka tekstów piosenek, scenarzystka, felietonistka, komentatorka "Szkła kontaktowego" i jurorka licznych przeglądów kabaretowych.
- Była córką pochodzących ze Lwowa bibliotekarki i inżyniera.. Miała młodszą siostrę, nie utrzymywała z nią kontaktu.
- Prawdziwe imię Marii Czubaszek to Alicja. Nazwisko Czubaszek ma po pierwszym mężu. Jej drugim mężem był Wojciech Karolak muzyk jazzowy, pianista, kompozytor, saksofonista altowy i tenorowy, aranżer, wirtuoz organów Hammonda. Para artystów spędziła ze sobą 40 lat.
- Studiowała filologię angielską i dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Studia porzuciła, ponieważ znalazła pracę w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
- W 1966 roku zaczęła pracę w radiowej Trójce, z którą związana była przez kilkadziesiąt lat. Prowadziła wiele popularnych programów i audycji, jak "Dym z papierosa", "Małgorzaty jego życia" czy "Serwus, jestem nerwus".
Kiedy zostałam przyjęta do radia, był to jeden najszczęśliwszych dni w moim życiu - wspominała w rozmowie z Programem III PR.
- Piosenki z jej tekstami można usłyszeć w wykonaniu m.in. Alibabek, Ewy Bem, Andrzeja Dąbrowskiego, Ewy Kuklińskiej, Grażyny Łobaszewskiej, Krystyny Prońko, Ryszarda Rynkowskiego.
- Stała się znaną autorką tekstów satyrycznych. Tworzyła m.in. dla "Ilustrowanego Tygodnika Rozrywkowego". Jej teksty czytali m.in. Piotr Fronczewski, Krzysztof Kowalewski, Irena Kwiatkowska czy Bohdan Łazuka. Była również felietonistką. Pisała dla "Szpilek", później dla "Sukcesu", wp.pl i "Pani"
- Współtworzyła także scenariusze do seriali, m.in. Psie serce, Na Wspólnej oraz Brzyduli.
- W 2009 r. uhonorowano ją Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
CIEKAWOSTKI
- Nie lubiła podróżować
- Wielka miłośniczka psów
- Przyznawała się, do wypalania trzech paczek papierosów dziennie
- Była fanką parówek, zupek chińskich i lodów. Nigdy nie lubiła jeść. nie piła herbaty, wody i słodkich napojów.- tolerowała tylko kawę, z mlekiem -którą piła w dużych ilościach
- Antytechniczna w przeciwieństwie od męża
- W wielu wywiadach mówiła, że nie przepada za dziećmi. Dokonała dwóch aborcji.
- Bezkompromisowa, bezpośrednia i dowcipna. Zawsze mówiła to, co miała na myśli...Nie bała się mówić tego, co myśli.
POLECAMY
CYTATY
Nie lubię mówić o swoich problemach. Zazwyczaj i tak nikt ich za mnie nie załatwi. To po co? Żeby usłyszeć: „Nie martw się, jakoś to będzie”? To sama to sobie mogę powiedzieć
Przed ślubem trzeba mieć oczy szeroko otwarte, a po ślubie trzeba je przymykać. I ja zaczęłam przymykać. Nie na zalety, zalety widzę, ale na wady przymykam.
Przychylam się do opinii, że są dwa dni, którymi nie należy się przejmować. To wczoraj i jutro.
Nie wierzę, że jak ktoś hoduje bicepsy jak arbuzy, to może mieć jeszcze mózg. Mózg? Pomiędzy takimi mięśniami? Musi wyglądać jak orzeszek. A mózg to najseksowniejszy męski organ. Prawdziwa tragedia to przystojny facet ale durny i bez poczucia humoru.
Mnie się wydaje, że właśnie do tego kobiecie potrzebny jest mężczyzna. Żeby miała na kogo ponarzekać. We wszystkich innych sprawach da sobie radę. Zarabiać może sama, nie musi liczyć na utrzymanie przez faceta, dziecko może mieć przez in vitro, jak ma ochotę, to może skorzystać z płatnej miłości – zadzwonić i przyjdzie jakiś taki pan. Ale męża warto mieć, żeby było na kogo ponarzekać".
Przed ślubem trzeba mieć oczy szeroko otwarte, a po ślubie trzeba je przymykać. I ja zaczęłam przymykać. Nie na zalety, zalety widzę, ale na wady przymykam.
Przychylam się do opinii, że są dwa dni, którymi nie należy się przejmować. To wczoraj i jutro.
Nie wierzę, że jak ktoś hoduje bicepsy jak arbuzy, to może mieć jeszcze mózg. Mózg? Pomiędzy takimi mięśniami? Musi wyglądać jak orzeszek. A mózg to najseksowniejszy męski organ. Prawdziwa tragedia to przystojny facet ale durny i bez poczucia humoru.
Mnie się wydaje, że właśnie do tego kobiecie potrzebny jest mężczyzna. Żeby miała na kogo ponarzekać. We wszystkich innych sprawach da sobie radę. Zarabiać może sama, nie musi liczyć na utrzymanie przez faceta, dziecko może mieć przez in vitro, jak ma ochotę, to może skorzystać z płatnej miłości – zadzwonić i przyjdzie jakiś taki pan. Ale męża warto mieć, żeby było na kogo ponarzekać".