Październik jest miesiącem, w którym jak co roku pamiętamy o zwierzętach. Dzieci z przedszkola nr 19, z którymi się spotykamy oraz dzieci ze świetlicy SP 31 wysłuchały opowiadania o porzuconym piesku "Smutasku" oraz pogadanki na temat pracy schroniska i krzywdzeniu zwierząt przez ludzi. Pokazano fotografie i opowiedziano o psach, które zadziwiły nas ludzi swą wielką miłością i oddaniem. Dżok czekał na swego pana w Krakowie przeszło rok w miejscu gdzie jego właściciel został zabrany przez karetkę pogotowia i zmarł, Greyfriars Bobby w Edynburgu(Szkocja) przez 14 lat pilnował grobu swego pana, Hachikō rasy akita w Tokio przez przeszło 10 lat czekał na swego pana przy stacji metra. Doceniając wierność, lojalność i oddanie wybudowano pieskom pomniki, napisano książki. 7 letnia kotka Libby opiekowała się swym 14 letnim przyjacielem labradorem Cashew Pomagała mu trafić do miski z wodą czy jedzeniem, była przewodnikiem labradora w omijaniu przeszkód, a także towarzyszyła mu podczas spacerów, by czuł się bezpiecznie. Zaczęła razem z nim sypiać i czuwała nad psem. Bez niej Cashew czuł się bardzo samotny. Miłość Libby i Cashew nie znała granic. Kotka opiekowała się przyjacielem aż do jego śmierci. W 2005 roku pies zmarł i od tego czasu kotka nie jest zainteresowana kontaktami z innymi psami. Takich przykładów psich i kocich jest wiele. Dzieci wysłuchały także zasad jakich powinien przestrzegać prawdziwy przyjaciel zwierząt oraz obejrzały teatrzyk kamishibai- poznały rozpieszczoną kotkę Milusię oraz psa Marudka.
.jpg)
